„Rocznice są wzniesieniami w krajobrazie naszego życia.
Kierują one nasz wzrok w stronę przebytej drogi i skłaniają do uświadomienia sobie tego, jak wygląda nasza przyszła droga …”
Historia szkoły rozpoczęła się w 1947 roku, kiedy została uruchomiona Fabryka Liczników
i Zegarów Elektrycznych, a na jej potrzeby utworzono szkołę przyzakładową kształcącą elektryków
i mechaników. Pierwszym dyrektorem szkoły został Kazimierz Rosłanowski, a jej siedziba mieściła się przy ulicy Jagiellońskiej. W 1948 roku powstało Gimnazjum Elektrotechniczne mieszczące się już przy ulicy Ofiar Oświęcimskich. W 1950 roku dyrektorem szkoły został Henryk Kędzierski. Rok później szkoła zmieniła nazwę na Zasadniczą Szkołę Metalowo-Elektryczną i przeniosła się na ulicę Przyjaciół Żołnierza (dzisiaj Kościelną). Od 1954 roku gospodarzem obiektu został Józef Michajłowicz, który pełnił tę funkcję do 1981 roku. W międzyczasie zostały uruchomione oddziały wieczorowe dla dorosłych, a szkoła przemianowała się na Technikum Mechaniczne i Zasadniczą Szkołę Zawodową. W 1966 roku został oddany do użytku nowy gmach przy ulicy Sikorskiego 41, który jest siedzibą szkoły do dnia dzisiejszego. Rok 1973, to Jubileusz
25-lecia szkoły, nadanie jej sztandaru i imienia Mikołaja Kopernika. W 1976 roku powstał Zespół Szkół Zawodowych Nr 1. W 1981 roku funkcję dyrektora objął Lechosław Ulewicz. Rok 1987 to Jubileusz 40-lecia szkoły i otrzymanie nowej, do dziś funkcjonującej nazwy: Zespół Szkół Mechanicznych im. Mikołaja Kopernika w Świdnicy. W roku 1991 stanowisko dyrektora objął Juliusz Bujalski i piastował je do 2002 roku. Warsztaty szkolne w 1995 roku zostały przekształcone w Centrum Kształcenia Praktycznego, a od roku 2000 funkcjonują jako Powiatowe Centrum Kształcenia Zawodowego czyli ośrodek szkolenia zawodowego dla młodzieży z całego powiatu. Potem były Jubileusze 60- i 70-lecia szkoły.
Lata mijały, zmieniali się ludzie, przeobrażał się kraj, zmieniał się też charakter szkoły. Rynek pracy zaczął stawiać coraz większe wymagania. Szkoła musiała unowocześniać bazę dydaktyczną, poszukiwać nowych kierunków kształcenia, a nauczyciele zmieniać metody nauczania i zdobywać nowe kwalifikacje. Od kredy
i tablicy po komputer i tablicę interaktywną. Od tradycyjnej tokarki i frezarki, po maszyny sterowane numerycznie. Od deski kreślarskiej po nowoczesne programy do projektowania. Od popularnej „Syrenki”
i „Fiacika” po samochody nowej generacji. Dzięki staraniom poszczególnych dyrektorów, dzięki pracy nauczycieli i wsparciu władz samorządowych zaczęły powstawać nowoczesne pracownie przedmiotowe. Została wprowadzona nauka języka angielskiego i niemieckiego. Rozpoczęła się międzynarodowa wymiana młodzieży ze szkołami z Niemiec. W szkole zaczęło rozkwitać bogate życie pozalekcyjne. Odbywały się konkursy recytatorskie, wieczory poezji, zbiórki harcerskie, wyjazdy do teatru i filharmonii oraz Rajdy Mechanika. Szkoła odnosiła sukcesy na arenie sportowej i kulturalnej.
Pod koniec lat 90-tych szkołą priorytetową dla państwa stało się liceum ogólnokształcące,
a szkolnictwo zawodowe zaczęło być spychane na dalszy plan. Efektem tego był słabszy nabór do szkół technicznych. Nie chcieliśmy wierzyć, że szkoła z takimi tradycjami miałaby zniknąć z kart historii miasta. Postanowiliśmy stawić temu czoła i pokazać, że na „Mechanika” nie ma mocnych. Nastały czasy szerokiej promocji szkoły w środowisku lokalnym oraz poszukiwanie nowych kierunków kształcenia. Rozszerzenie oferty edukacyjnej o maszyny numeryczne, diagnostykę samochodową i informatykę oraz duże zaangażowanie nauczycieli w podejmowaniu nowych działań, zaczęło przynosić efekty. Pojawienie się
w rejonie Świdnicy nowych zakładów pracy oraz budowa stref ekonomicznych stały się naszym sprzymierzeńcem. Młodzi ludzie i ich rodzice zaczęli bardziej przekonywać się do atrakcyjności naszej szkoły. Dzisiaj prowadzimy dobry nabór. Nie ulega wątpliwości, że na uczniu zależy nam najbardziej, bo to on jest naszą wizytówką, gdy godnie reprezentuje szkołę na zewnątrz i pozytywnie ją wspomina.
Dzisiaj „Mechanik” jest postrzegany, jako szkoła gwarantująca wysoki poziom kształcenia technicznego, odnosząca w tej dziedzinie sukcesy poparte wynikami w konkursach i olimpiadach oraz podczas egzaminów zawodowych, i co najważniejsze, oferująca atrakcyjne i poszukiwane na rynku pracy zawody. Kształcimy znakomitych fachowców, przygotowujemy ich do podejmowania pracy zawodowej oraz kontynuowania edukacji na uczelniach wyższych. Śledzimy losy naszych absolwentów i wiemy, że doskonale radzą sobie na rynku pracy. Współpracujemy z wieloma lokalnymi pracodawcami. Prowadzimy szeroką współpracę ze Stowarzyszeniem Inżynierów i Techników Mechaników Polskich, które wspiera działalność statutową szkoły. Razem z Centrum Kształcenia Zawodowego stanowimy ważne centrum dydaktyczne w województwie.
W ramach Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży prowadzimy wymianę uczniowską z naszymi niemieckimi partnerami: szkołami w Bad Kissingen i Gelsenkirchen, a w ramach porozumienia „Polsko-Niemiecka wymiana w zakresie kształcenia zawodowego” ze szkołami w Lipsku i Zwickau. Realizujemy praktyki zagraniczne dla młodzieży w ramach programu Erasmus+.
Nie jesteśmy jednak tylko stricte zawodowcami. Uzyskujemy dobre wyniki z egzaminu maturalnego
i zdobywamy sukcesy na niwie wychowawczej. Jesteśmy w czołówce jeśli chodzi o powiatową rywalizację sportową. Organizujemy wiele działań dla środowiska, które na stałe wpisały się do kalendarza szkoły, miasta i powiatu: cieszący się olbrzymim zainteresowaniem Festiwal Nauki, Powiatowy i Międzypowiatowy Konkurs Matematyczny, Świdnicki Polonez Maturzystów, Wieczór Poezji Obcojęzycznej oraz Wieczór Czytelniczy „Poczytaj (w) Mechaniku”. U nas każdy ma możliwość rozwijania swoich zainteresowań. Bo naszym celem, jak mówi Misja Szkoły – jest wykreowanie kulturalnego, pozytywnie nastawionego, kreatywnego i pełnego pasji absolwenta. Dlatego w 2013 roku Zespół Szkół Mechanicznych w Świdnicy został nominowany do nagrody gospodarczej „Świdnicki Gryf” w kategorii „innowacyjność”, a w latach 2020
i 2022 Technikum Nr 6 zdobyło 12 miejsce na Dolnym Śląsku wg rankingu czasopisma Perspektywy, zdobywając tym samym BRĄZOWY ZNAK JAKOŚCI.
Długo można by mówić o szkole i jej sukcesach. Możemy o tym przeczytać w kronikach szkoły, na stronie internetowej, w lokalnych mediach i portalach społecznościowych.
Cytując profesor Grzelczak z monografii 50-lecia: szkołę opuściło wiele pokoleń „kościkowców”. To w nich profesor Stanisław Kościk wzbudzał zamiłowanie do matematyki, wspierany skutecznie przez mocny zespół: Janinę Jek, Grażynę Sosnowską, Teresę Sosnowską i Bronisława Szewczyka. Nie sposób zapomnieć o profesor Stefanii Sobańskiej, która wykreowała wiele talentów polonistycznych. Profesor Krystyna Grzelczak była dla nas fascynatką teatru i filharmonii, wspierana przez Annę Szywałę, założycielkę znanej świdnickiej grupy teatralnej. Ducha sportu wzbudzali w nas niezapomniani „wuefiści”: Józef Dębek, Jan Wilgan i Irena Mroczkowska. Historyczne daty wbijali nam do głowy profesorowie: Lucyna Ładocha, Barbara Kucner i Mieczysław Kość. Fizyczne łamigłówki rozwiązywaliśmy z grupą „niutonowców”: Bogusławą i Zenonem Cichowskimi oraz Ryszardą Kosikowską. Chemiczne doświadczenia przeprowadzały z nami profesorki: Elżbieta Leszczuk-Łopata, Maria Staręga i Grażyna Szejn. Rozmawialiśmy „pa ruski”
z profesorkami: Zofią Chmielińską, Teresą Domalewską i Heleną Dorabiałą, a po niemiecku
z Bożeną Łysoń i Małgorzatą Sarnacką. Solidnej musztry uczył nas major Stanisław Kwiatkowski. Charaktery w Internacie kształtowała wychowawczyni Maria Drwal, a w szkole pedagog Maria Sczepańska-Mandziuk. Zamiłowanie do czytelnictwa wpajały w nas „bibliotekarki”: Jolanta Broda i Maria Dzikowska.
A co się działo w dziale zawodowym? Od deski kreślarskiej nie mogli nas oderwać profesorowie: Ryszard Misiejuk i Ryszard Dybowski. O budowie wielkiego pieca i wykresie żelazo-węgiel opowiadali nam fachowcy w tej dziedzinie: Lechosław Ulewicz, Jan Wróbel i Ryszard Toporek. Dawkę wiedzy mechanicznej dozowali nam skutecznie profesorowie: Anna Litwińczuk, Juliusz Bujalski, Jerzy Pijanowski, Józef Grabek i Stanisław Sroka. W świat maszyn numerycznych wprowadzał nas profesor Józef Szustak, a rysowania za pomocą komputera „inżynier z krwi i kości” Edward Dzikowski. O sprawach elektrycznych opowiadała nam profesor Grażyna Kubiczek, a o ekonomii Bożena Schab. Tajniki Syrenki oraz małego i dużego Fiata zdradzał nam specjalista Andrzej Foksa, a w nieznany świat komputerów wdrażał nas geniusz informatyczny Zenon Dzięgielewski.
Chcemy im podziękować za wszystko, co uczynili dla tej szkoły. Za to, że dzięki bogatej historii, którą tworzyli i dzięki ich pracy – szkoła przetrwała trudne czasy i nadal trwa. Trwa, bo my „nowe pokolenie” kontynuujemy ich dzieło, pielęgnujemy piękne tradycje szkoły utożsamiamy się z nią. Obecne grono pedagogiczne, to również znakomici fachowcy w swoich dziedzinach, pełni zapału i energii. To znakomity
i zgrany zespół, który już wiele zdziałał i zdziała jeszcze więcej, co pomoże przetrwać szkole kolejne lata.
Każdy jubileusz skłania nas do refleksji nad tym, co do tej pory zrobiliśmy. Jedno jest pewne, że szkołę tworzymy wszyscy i wspólnie decydujemy o jej losach. Trzeba wykorzystać doświadczenie naszych poprzedników, by właściwie budować przyszłość. Niestety, czas mija nieubłaganie i wielu ze „starej gwardii”, nauczycieli i dyrektorów, pracowników administracji i obsługi, nie ma już na tym świecie. Nie zaszczycą nas już swoją obecnością, nie podadzą nam ręki, nie porozmawiają z nami, ale na zawsze pozostaną w naszych sercach i pamięci.
Pragniemy podziękować wszystkim, którzy swoją postawą i pracą przyczynili się do tego, że „Mechanik” ma dzisiaj 75 lat. Dziękuję dyrektorom i nauczycielom, dziękuję pracownikom administracji i obsługi, dziękuję uczniom i absolwentom, którzy nam zaufali i wybrali naszą szkołę oraz rodzicom, którzy przez te wszystkie lata nas wspierali.